Recenzja Xiaomi Redmi Note 14 Pro 4G

Xiaomi niedawno wprowadził serię Redmi Note 14 Pro w Indiach, a teraz nadszedł czas na globalną ekspansję rodziny Redmi Note 14. Niestety, ta premiera nie obyła się bez zamieszania związane z identycznymi nazwami dla nieco odmiennej specyfikacji. Na szczęście, model Redmi Note 14 Pro 4G, który recenzujemy dzisiaj, dostępny jest tylko w jednej wersji na rynkach światowych. Przynajmniej na razie.
Jak sama nazwa wskazuje, Redmi Note 14 Pro 4G ma na celu dostarczenie „Pro” doświadczenia Redmi w przystępnej cenie, rezygnując przy tym z kilku aspektów. Najbardziej zauważalne jest brak 5G oraz chipsetu. MediaTek Helio G100 jest umiarkowanym układem, dość zbliżonym do popularnego Helio G99, ale wciąż oferuje nowoczesne możliwości łączności oraz dodatkowe opcje. Chociaż nie oczekuj najwyższej wydajności, powinien być wystarczająco efektywny. Co ważne, Xiaomi zastosowało ulepszony ISP, umieszczając w urządzeniu główny aparat o wysokiej rozdzielczości 200 MP.
Jeśli chodzi o stronę sprzętową, Redmi Note 14 Pro 4G prezentuje się całkiem solidnie. Choć wyświetlacz nie osiąga poziomu modelu Pro 5G, to nadal zachwyca 120Hz odświeżaniem oraz technologią OLED. Xiaomi ma dobrą reputację w zakresie wyświetlaczy. Telefon dysponuje także systemem stereo głośników, slotem na kartę microSD, nadajnikiem podczerwieni oraz NFC w niektórych regionach.
Urządzenie jest dobrze wykonane, z przodu pokryte szkłem Gorilla Glass Victus 2 i posiada ochronę IP64. Wbudowana bateria ma imponującą pojemność 5500 mAh z szybkim ładowaniem 45W.
Redmi Note 14 Pro 4G sprzedawany jest w dość niepozornej, białej, dwuczęściowej tekturowej pudełko, które jest grube i zapewnia dużą ochronę. Zaskakuje brak plastiku, co jest przyjazne dla środowiska.
Pakiet sprzedażowy różni się w zależności od regionu. Nasza recenzowana jednostka zawierała ładowarkę 45W Xiaomi HyperCharge, jednak większość regionów Unii Europejskiej jej nie otrzymuje.
Ładowarka ma port USB typu A, co nie jest idealne, zwłaszcza że wydaje się, że używa dodatkowego pinu, co sprawia, że dołączony kabel USB typu A do C jest de facto własnościowy. Warto go pilnować w zestawie z ładowarką.
Poza tym w pudełku znajduje się także ładny, gruby, miękki etui TPU w kolorze czarnym.