Recenzje Google Pixel 9a się ujawniają

Recenzje Google Pixel 9a się ujawniają

Recenzje Google Pixel 9a już dostępne, mimo że telefon nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany. Możliwe, że jego premiera odbędzie się już za kilka dni, ale to nie powstrzymało go przed zalewem przecieków. Właśnie pojawiły się szczegółowe recenzje urządzenia, które są znacznie bardziej dogłębne niż wcześniejsze nagrania wideo.

To już tradycja, że premiery telefonów Google są poprzedzane licznymi wyciekami, ale tym razem przyjrzyjmy się samemu telefonowi. Zauważamy, że tylna część urządzenia ma prawie płaską wyspę z obiektywami, chociaż ramki na froncie są trochę za grube jak na telefon w tej klasie cenowej.

Planowana cena Pixel 9a to 500 USD/550 EUR/500 GBP za model z 128 GB pamięci, a 600 USD/650 EUR/600 GBP za wersję z 256 GB. Są to te same ceny co w przypadku modelu 8a i z pewnością nie robią wrażenia, gdy mówimy o telefonie ze średniej półki.

Jeśli chodzi o aparat, pierwszy recenzent chwalił odwzorowanie kolorów, zwłaszcza jeśli chodzi o odcienie skóry. Telefon nie ma dedykowanego obiektywu teleobiektywowego (ale Pixel 10 już go będzie miał), więc dostępny jest tylko cyfrowy zoom Google. Wydajność w słabym oświetleniu jest jednak nieco poniżej oczekiwań.

Akumulator o pojemności 5100 mAh wystarcza na cały dzień użytkowania. Niemniej jednak, wydajność układu Tensor nie jest idealna do intensywnego grania. W kolejnej recenzji pojawią się wyniki testów wydajności, które zaczynają się około 3 minuty nagrania. Wideo nie jest w języku angielskim, ale wyniki benchmarków, takich jak AnTuTu, Geekbench i 3DMark, są wystarczająco czytelne.

Oto jeszcze jedna rzecz – porównanie Google Pixel 9a z modelem 6a. Dlaczego nie porównać go z 8a? Kto wie.

Google jeszcze oficjalnie nie ustalił daty premiery, ale spodziewamy się, że gigant wyszukiwania zaprezentuje Pixel 9a jeszcze w tym tygodniu. Następnym dużym wydarzeniem będzie Google I/O w maju, które może zawierać zapowiedź serii Pixel 10, w połączeniu z premierą Androida 16.