10% cło na produkty z Chin – co dla Apple?

10% cło na produkty z Chin – co dla Apple?

Jeśli śledzisz międzynarodowe wiadomości, z pewnością natknąłeś się na temat ceł. Niestety, jest to temat, który w najbliższym czasie stanie się jeszcze bardziej aktualny. We wtorek wszedł w życie 10% podatek na wszystkie produkty importowane z Chin, wprowadzone przez Prezydenta Trumpa.

To zdecydowanie zła wiadomość dla Apple, które produkuje większość swoich iPhone'ów, iPadów, Maców i innych produktów w tym kraju. Nie jest jeszcze jasne, jak te zmiany wpłyną na ceny urządzeń Apple.

Apple przeniosło część swojej produkcji do Indii, gdzie obecnie zaczęło produkować nawet modele iPhone Pro (wcześniej w Indiach wytwarzano tylko modele non-Pro). Aktualnie firma prowadzi wczesne prace produkcyjne w Indiach w przygotowaniu na serię iPhone 17, a jej plany zyskały dodatkowe wsparcie, gdy Indie zniosły opłaty importowe na kluczowe komponenty dla smartfonów.

To wszystko brzmi obiecująco, ale Apple planowało przenieść 25% swojej produkcji do Indii do końca tego roku. To oznacza, że większość urządzeń Apple wciąż jest objęta nowym 10% cłem.

Apple może zdecydować się na obniżenie swojej marży zysku, aby utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie, lub zwiększyć ceny swoich produktów, aby pokryć dodatkowe koszty importu iPhone'ów oraz innych urządzeń do Stanów Zjednoczonych. Alternatywnie, może podjąć decyzję, która będzie gdzieś pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami. Warto zauważyć, że nowa taryfa dotyczy tylko produktów importowanych od wtorku, więc nowe ceny mogą nie być wprowadzone od razu, jako że Apple z pewnością już ma zapasy w USA.

Na pocieszenie dla fanów Apple, pierwszy kwartał to zazwyczaj martwy okres dla firmy – czwarty kwartał to czas, gdy nowości w postaci iPhone'ów powodują dużą falę zakupów, po której następuje pewne uspokojenie. Trudno przewidzieć, co się wydarzy, zanim pojawi się seria iPhone 17, gdyż cała sytuacja z cłami może być już wkrótce przeszłością. A może się pogorszyć. Więcej informacji na ten temat poznamy za kilka miesięcy.

PS. Apple może mieć też inne powody do zmartwień, w miarę jak Chiny odpowiadają na amerykańskie cła.